20.06.2011 12:29
Bezpieczny jednoślad, czyli dlaczego opony są najważniejsze
Zakup odpowiednich opon do naszej maszyny to przede wszystkim kwestia bezpieczeństwa. Nie da się także ukryć, że bez dobrych „kapci” nie ma przyjemności z jazdy. Przyczepność minimalizuje prawdopodobieństwo poślizgu, ale także pozwala na lepsze osiągi motocykla. Od opon motocyklowych należy wymagać więcej niż od opon auta, bo to one są newralgicznym punktem maszyny. Tam jedynie dwa niewielkie punkty styku bieżnika z nawierzchnią drogi mają nam zapewnić bezpieczeństwo. Nie da się ukryć, że motocyklista jest bardziej narażony na utratę zdrowia w porównaniu do kierowcy samochodu, jego w razie wypadku chronią pasy bezpieczeństwa, poduszki powietrze, ale przede wszystkim karoseria samochodu. Kierowcę jednośladu jedynie kask i strój, dlatego dobre opony oraz zdrowy rozsądek to podstawa bezpieczeństwa.
Czym się kierować przy wyborze?
Mówi się, że ilu ludzi, tyle charakterów. Trochę podobnie jest z motocyklem: ile maszyn i ich zastosowań, tyle różnego rodzaju części eksploatacyjnych. Pierwsza sprawa to oczywiście dobór odpowiedniego jednośladu pod siebie. Gdy już instynkt podpowiedział nam, czego naprawdę chcemy i kiedy w końcu wymarzony motocykl zakupiliśmy, kolejną sprawą jest przeczytanie instrukcji jego obsługi. Tam znajdziemy m.in. jakie opony zalecane są dla naszego cuda. W szczególności są to rozmiar, indeksy prędkości i nośności, często również jakie konkretnie opony (marka, bieżnik) montowane są jako pierwsze wyposażenie w danym modelu (przykład: instrukcja Yamahy XJ6 N, str. 91). Wracając do różnorodności charakterów i temperamentów, przy wyborze opon istotnym jest także nasz gust i sposób prowadzenia. – Opony powinniśmy dobierać biorąc pod uwagę przede wszystkim rodzaj motocykla, a także własne preferencje jeśli chodzi o styl jazdy i warunki użytkowania. Nie zakładamy opon szosowych do motocykla typu cross, a opon off-road do typowo sportowo-turystycznego sprzętu. Jeśli pokonujemy motocyklem sportowo-turystycznym długie trasy, istotną kwestią jest żywotność opon i ich parametry jezdne w różnych warunkach pogodowych, także na mokrych nawierzchniach. Nie wybieramy wówczas ogumienia dedykowanego do sportowej jazdy na suchej szosie czy torze o bardzo miękkiej mieszance i sportowym bieżniku. Jeśli poruszamy się motocyklem typu enduro i lubimy zjechać w teren – nie montujemy opon o typowo szosowych parametrach tylko wybieramy te o agresywniejszej rzeźbie bieżnika, które sprostają wyzwaniu. Jest wiele niuansów związanych z zastosowaniem opon radialnych lub diagonalnych, dętkowych czy bezdętkowych. W kwestii optymalnego dopasowania ogumienia motocyklowego do naszych potrzeb, dobrze jest przed zakupem skonsultować się ze specjalistą, gdyż to nie taka prosta sprawa jak niektórzy sądzą – radzi Justyna Kaczor, ekspertka z firmy NetCar, prywatnie motocyklistka i użytkowniczka wdzięcznej Yamahy XJ6N.
Zakup „kapci” i ich kontrola
Mitem jest, że nieużywana opona nowa po roku czy dwóch latach traci swoje właściwości i nie warto takiej kupować. Jeśli jest odpowiednio przechowywana, tj. z dala od promieni słonecznych, w odpowiedniej temperaturze i warunkach, opona taka może nie stracić swoich parametrów nawet przez pięć lat od daty produkcji. Z pewnością zostanie w kieszeni „parę groszy”, jeśli zdecydujemy się na zakup opon fabrycznie nowych i nieużywanych, ale z nieco odleglejszą datą produkcji. Wcale nie będą to opony mniej bezpieczne od „świeżych”. Sprawy zaczynają się komplikować, gdy zamierzamy kupić opony używane. Nie znając historii opony, nawet doświadczony motocyklista może nie zauważyć od razu, że kupił bubel. Zniszczone opony trafiają do nas najczęściej zza granicy. Po „delikatnej naprawie” często niefachowej można na nich nieźle zarobić. Nieuczciwi sprzedawcy korzystają z tego nagminnie. Opony mogą na pierwszy rzut oka wydawać się nienaruszone. Dopiero przy ich próbie montażu lub po założeniu, napełnieniu powietrzem i jeździe okazuje się, że motocykl nie zachowuje się tak jakbyśmy sobie tego życzyli lub opony zwyczajnie nie da się napompować. Jeśli zaniepokoją nas sygnały typu drgania, niestabilność podczas prowadzenia, nietypowe dźwięki, lepiej skontrolować stan opon nawet jeśli wydawało się, że są „prawie nowe”.
- Wybór opon powinien być zgodny z przepisami oraz zaleceniami producenta pojazdu. Aby zapewnić jak najlepsze osiągi i stabilność, konieczny jest montaż opon tego samego typu na kole przednim i tylnym. Opony różnych producentów, o innym wzorze bieżnika, budowie i poziomie zużycia mogą mieć negatywny wpływ na kierowalność i stabilność motocykla. O ile nie jest to rekomendowane przez producenta pojazdu, nie wolno montować na przedniej i tylnej osi opon różnych typów (np. radialnej i diagonalnej). Opony motocyklowe posiadają oznaczenie wskazujące na której osi mają być montowane. Niedopuszczalny jest montaż opon przednich na tylnej, lub opon tylnych na przedniej osi – informuje właścicielka firmy NetCar.
Objaśnienia do diagramu:
1 –
M/C – opona tylko do motocykli. Obowiązujące oznaczenie dla
opon o średnicy minimum 13 cali lub powyżej
2 –
Indeksy nośności i prędkości
(58 W) – 58 nośność do
236 kg/oponę; (W) prędkość homologowana powyżej 270 km/h
3 – Maksymalna ładowność i ciśnienie (USA i Australia)
4 – Nazwa producenta
5 – Kraj pochodzenia
6 – Nazwa handlowa (nazwa bieżnika)
7 – Kod
DOT
8 - Europejski numer homologacji i kod kraju wydającego
pozwolenie
9 – Konstrukcja (w tym przypadku Radial
– radialna)
10 – Kierunek toczenia
11
– Rodzaj opony – TL – Bezdętkowa [ w przypadku
opony dętkowej oznaczenie TT + typ dętki]
12 –
Szczegółowe określenie konstrukcji karkasu
13 –
Określenie rozmiaru -szerokości profilu, budowy opony oaz
średnicy
120 – szerokość w mm
70 – profil
(stosunek szerokości do wysokości opony)
R – budowa
radialna
17 – średnica osadzenia w calach
14
– Tydzień i rok produkcji
Dodatkowo, sprawy
komplikuje fakt występowania opon dętkowych i bezdętkowych.
Nie każdy wie, że nie można montować
opon dętkowych (oznaczenie opon TT-Tube Type) na felgi
przystosowane do opon bezdętkowych (oznaczenie opon TL –
Tubeless), ale na odwrót już można: opony bezdętkowe
często stosuje się z dętką na obręczach do opon dętkowych.
Kolejna sprawa to kontrola
ogumienia, które użytkujemy. Sprawdzanie ciśnienia jest
najważniejszą czynnością kontrolną w przypadku opon. Zbyt niskie
skutkować może nieprawidłowym torem jazdy w zakręcie,
nierównomiernym zużywaniem bieżnika w miejscach styku,
nadmiernym naprężaniem i uszkodzeniem szkieletu opony, pęknięciem
z powodu zużycia materiału, nadmiernym nagrzaniem i w
efekcie przegrzaniem opony, co trwale ją uszkadza i
dyskwalifikuje z dalszej eksploatacji. Zbyt wysokie ciśnienie z
kolei wpływa na przedwczesne zużycie opony w centralnej części
bieżnika, jak również pogarsza parametry jezdne, gdyż
zmniejsza się powierzchnia styku bieżnika z drogą. Wartości
ciśnienia należy zawsze dostosowywać do zaleceń producenta opon
po uwzględnieniu marki i modelu motocykla. Jeśli jeździmy z
pełnym obciążeniem (ładunek, pasażer) zalecane wartości
powiększamy o 0,3 bara. Ważne, aby ciśnienie podobnie jak w
przypadku aut kontrolować na zimnych oponach. Drugą istotną
rzeczą, którą najłatwiej samodzielnie skontrolować jest
wygląd bieżnika i jego głębokość. W sprawdzeniu, czy opony nadają
się do jazdy pomogą nam wskaźniki TWI widoczne w kilku jego
miejscach. Jeśli zrównują się z grubością bieżnika, taką
oponę możemy już tylko oddać do utylizacji. Wskaźniki TWI należy
kontrolować także w trakcie sezonu. Jeśli jeździmy intensywnie
lub użytkujemy bardziej sportowe opony, mogą się one zużyć po
zaledwie kilku tysiącach kilometrów.
Ważna sprawa to
również skrupulatne przyjrzenie się oponom przed dalszą
trasą, bo z wbitym gwoździem możemy jeździć przez kilka dni nie
wiedząc nawet, że coś takiego nam się przydarzyło. Warto także
sprawdzić, czy oprócz ciał obcych opona nie posiada
uszkodzeń mechanicznych powstałych w wyniku uderzenia w
krawężnik, wjazdu w dziurę czy jej przegrzania. Jeśli struktura
gumy się zmieniła, zmienią się także właściwości jezdne i nie
pozostaje nam nic innego jak tylko pozbyć się opony. Podobnie
jeśli dostrzeżemy pęknięcia lub ubytki bieżnika, uszkodzenia
boków opony, wybrzuszenia (tzw. „bąble”).
Uszkodzenia najczęściej widoczne są w miejscu stykania się opony
z felgą.
Jeśli mamy przebitą oponę,
lepiej zamiast naprawy wybrać zakup nowej. Większość
specjalistów odradza naprawianie opon motocyklowych.
Niektórzy dopuszczają, ale wyłącznie jednokrotnych
uszkodzeń, nie większych niż 6mm, prostopadłych do szkieletu
opony i tylko na powierzchni bieżnika, nigdy z boku. Wynika to z
faktu dużych przeciążeń w trakcie eksploatacji jakim
podlegają opony, dużo delikatniejszej konstrukcji niż w oponach
samochodowych, a także większego ryzyka jakie niesie ze sobą
nieprawidłowo wykonana naprawa lub zbyt optymistyczna ocena
uszkodzenia.
Kwestia montażu opon
pozostaje w rękach specjalistów, ale i tam jest dużo
więcej pułapek niż w przypadku opon do samochodów. Dlatego
uważnie wybierajmy warsztat w którym chcemy dokonać
montażu. Po zakupie i szczęśliwym zmontowaniu nowych opon,
pamiętajmy o ich dotarciu. Każda nowa opona pokryta jest warstwą
wosku, który musi się wytrzeć podczas jazdy. Powoduje on
że pierwsze kilometry trzeba pokonywać z niższą prędkością,
szczególnie na mokrej nawierzchni i zakrętach, co pozwoli
uniknąć przykrej niespodzianki w postaci poślizgu czy gleby.
Również w przypadku zakupu nowego motocykla w salonie: nie
możemy o tym zapominać.
Krótkie podsumowanie
Podsumowując rozważania na temat wyboru odpowiednich opon i dbania o nie, trzeba wiedzieć, że zastosowanie się do kilku sprawdzonych zasad z pewnością zminimalizuje ryzyko zrobienia sobie krzywdy na drodze. Zminimalizuje, bo nic tak naprawdę nie zastąpi zdrowego rozsądku. Ale rozsądkowi trzeba pomóc, dlatego kupując opony trzeba dokładnie się nim przyjrzeć i dostosować zakup do parametrów naszego motocykla. Warto też sprawdzić jaka jest data produkcji: przy oponach starszych niż 2 lata cena powinna być bardziej atrakcyjna. Najlepiej unikać zakupu ze źródeł niepewnych czy „wyjątkowych okazji!”. Opony nowe kupione u sprawdzonego sprzedawcy będą posiadać gwarancję producenta, co również jest istotne. Pamiętajmy o systematycznym comiesięcznym sprawdzaniu ciśnienia, nie wystawianiu opon niepotrzebnie na działanie promieni słonecznych, wysokiej czy zbyt niskiej temperatury. Po większych czy mniejszych „szarżach” dobrze jest opony skrupulatnie obejrzeć, by w porę zareagować jeśli uległy uszkodzeniu. Nie będziemy oryginalni podsumowując jedną krótką wypowiedzią wszystkie te zalecenia, powtarzaną znów – jak mantra! Bo powód jest tylko i aż jeden – nasze bezpieczeństwo.
Konsultacji technicznych
udzieliła Justyna Kaczor, właścicielka firmy NetCar s.c.
Materiały udostępnił serwis NetCar.pl
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (1)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (1)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)